Co sprawia, że gramofon hi end Zet 3 zyskał tak duże uznanie prawdziwych koneserów winyli?
Sprzęt, który zdecydowanie skierowany jest do melomanów, którzy mają najwyższe wymagania jakościowe związane z tego typu gramofonem. Z całą pewnością należy wskazać tu znacznie większą masę chassis oraz samego talerza. Dzięki temu, możliwa jest znacznie lepsza czytelność planów dźwiękowych oraz głębokości sceny. Tak samo, jak model ZET 1 oraz Dark Star, ten model gramofonu wyposażony jest w opcję niezwykle precyzyjnego wypoziomowania talerza płyty. Model ZET 3 dostępny jest w limitowanej, oryginalnej wersji, wyposażonej w 12-calowe ramię.
Kilka słów o budowie gramofonu ZET3.
Rama wykonana jest z dwóch warstw - grubej blachy czarnego akrylu oddzielonej stalową płytą. Taka
"kanapka" ma połączyć zalety „miękkiego” akrylu i „twardej” stali, a tym samym pochłaniać jak najwięcej
wibracji.
Podstawa jest w kształcie czterolistnej koniczyny. Jest to ciekawy sposób na zminimalizowanie powierzchni
podstawy, która często pełni rolę membrany.
Płytka, na której umieszczony jest pasek, jest metalowa i pięknie toczona. Silnik uruchamiany
jest małym przyciskiem w stałej obudowie. Niestety w standardowej wersji prędkość obrotową zmienia
się ręcznie, przesuwając gumkę o okrągłym przekroju w górę lub w dół po dysku.
Na drugim "skrzydle" mamy platformę pod ramię. Jest bardzo podobny do tego, jaki stosuje Acoustics
Signature, tj. są to dwa koła pasowe - górny i dolny, które są przymocowane do pewnego rodzaju słupków.
Trzon montowany jest na podstawie. Jeśli chodzi o Transrotora Zet 3, jest to zmodyfikowane ramię
Transrotora Reg RB250, określane tutaj jako 250 STR.
Wewnętrzne okablowanie i łożyska zostały wymienione. Niestety, nie mamy jeszcze regulacji VTA.
Podobnie jak w przypadku oryginalnej Regi, na stałe poprowadzone są kable zakończone wtykiem hlbacha,
również bez osobnego kabla masowego. Można więc domniemywać, że kabel pochodzi od tego producenta.
Czy to ulepszenie w stosunku do oryginalnego kabla? Nie wiem. Myślę jednak, że możliwości poprawy
tego elementu są nieco ograniczone, a nawet nie podoba mi się twierdzenie, że dzięki temu mamy
nieprzerwany kabel od transportera (pinów) do złączy. Mamy najlepsze ręce z odłączanym kablem.
często działa jak folia.



